niedziela, 28 maja 2017

A ile dywizji ma Hannibal? Tworzenie rozpiski w "Hail Caesar"



      Jak sam tytuł wskazuje, w bonusowym wpisie wracam do "Hail Caesar". Mam nadzieję, że uda mi się w nim wytłumaczyć na przykładzie, jak wygląda tworzenie rozpiski.

Ale oprócz wymiaru praktycznego, ten tekst pełni rolę podsumowania. W tym temacie, około roku temu, przystąpiłem do śródziemnomorskiego wyścigu zbrojeń. Idea była prosta. Ludzie, którzy chcą zbierać armię do "Hail Caesar" chwalą się figurkowymi zakupami, postępami z prac - i wrzucają zdjęcia gotowych oddziałów.

W moim przypadku pomysł wypalił w 100%. Wkręciłem się niesamowicie. Motywacja utrzymywała się na bardzo wysokim poziomie - i w efekcie przez ten ponad rok pomalowałem 213 figurek do mojej Kartaginy. A to przecież nie jedyne ukończone przeze mnie modele w tym okresie! Napawam się więc dumą i satysfakcją... 



Wytrwajcie! Tam w oddali widać już światła Radomia!


    
    Już wystarczy, przejdźmy do meritum. Jak pewnie już wiecie z recenzji, podstawowy podręcznik do "Hail Caesar" zakłada dużą dozę dowolności w konstruowaniu armii. W dużej mierze to od dżentelmeńskiego porozumienia między graczami zależy, jakie oddziały wystawią (i jakie będą statystyki tych oddziałów). Oczywiście konsekwentne stosowanie takiego podejścia powodowałoby, że albo gra się w tym samym gronie, tymi samymi oddziałami - albo do rozwlekłych negocjacji i ustaleń przed każdą grą z nowym przeciwnikiem. Dlatego też firma Warlord Games rozwiązała problem, który sama stworzyła, i wydała dodatek z listami armii, również zrecenzowany na "Bitewniakowych pograniczach". To właśnie na nim będę się opierał w pisaniu niniejszego tekstu. Oczywiście (?) nie podam tutaj konkretnych parametrów jednostek, czy kosztu punktowego. Chcę tylko pokazać, jak można złożyć dywizję (lub dwie) z kilku posiadanych oddziałów.



By jednak przejść do konstruowania struktury wojska, trzeba wiedzieć, jakim materiałem się dysponuje.

Defilada na placu Baala Hammona.

     W ciągu minionego roku dorobiłem się następujących jednostek:

Piechota:

-  Ciężka piechota libijska
-  Ciężka piechota libijska - weterani
-  Średnia piechota galijska - horda
-  Średnia piechota italskich sprzymierzeńców
-  Średnia piechota italskich sprzymierzeńców
-  Hiszpańska średnia piechota - scutarii
-  Hiszpańska lekka piechota - caetratii

Kawaleria

-  Lekka kawaleria numidyjska
-  Lekka kawaleria numidyjska
-  Galijska średnia kawaleria

Harcownicy

-  Harcownicy libijscy 

Dowódcy

-  Dowódca
-  Dowódca


     Każda z armii, opisana w dodatku jest konstruowana według pewnych reguł. Dzięki ich przestrzeganiu, gra ma odzwierciedlać historyczny skład wojsk. Nie inaczej jest z Kartaginą z okresu wojen punickich. 
Proporcje w całej armii (według podręcznika z listami armii) mają wyglądać następująco:

- przynajmniej 66% armii muszą stanowić jednostki piechoty (harcownicy się nie liczą)
  ALE tylko jedna jednostka piechoty na cztery (też piechoty) może być ciężką piechotą      libijską

-  kawaleria może stanowić maksymalnie 25% całej armii ALE przynajmniej 50% całej kawalerii musi stanowić lekka kawaleria

- i do tego jeszcze słonie. Maksymalnie jedna jednostka na dziesięć może być słoniem. Jako, że nie posiadam takowych figurek - problem ten mnie nie dotyczy.

Do tego dochodzą standardowe dla każdej armii zasady kompozycji. Każda dywizja składa się z minimum czterech jednostek. Zaś każda dywizja zawierać w sobie liczbę harcowników nie większą, niż połowa jednostek piechoty w tej dywizji. Czyli - jedną albo dwie. (lub zero).


     Mamy już listę figurek, mamy zasady kompozycji. Przyjrzyjmy się, co można wysmażyć z podanych wyżej składników.



Zbieram suchy chleb dla słonia.


Mieszanka słodko - kwaśna z koniną.

       Załóżmy, że szykujemy się na niewielką bitwę szkoleniową. Chcemy się nauczyć zasad, i mała liczba dywizji tylko nam to ułatwi. Gdybyśmy więc chcieli złożyć z podanych powyżej jednostek armię jednodywizjyjną, można to uczynić na kilka sposobów.
Oto kilka z nich:

"Zagłada na dwóch nogach"

-  Ciężka piechota libijska - weterani
-  Średnia piechota galijska - horda
-  Średnia piechota italskich sprzymierzeńców
-  Hiszpańska średnia piechota - scutarii
-  Harcownicy libijscy 
-  Dowódca

W tej rozpisce udało się zmieścić ciężką piechotę libijską. Być może pamiętać, że jej wystawianie jet ograniczone; może ona stanowić maksymalnie 1/4 jednostek piechoty. Aby spełnić ten wymóg, dodałem jeszcze 3 inne: możliwie najmocniejsze. I jako bonus - harcownicy. Ta dywizja składa się z najmocniejszych i najbardziej wytrzymałych jednostek, jakie może wystawić Kartagina.

"Kartagina? Pierwsze słyszę"

-  Średnia piechota galijska - horda
-  Hiszpańska średnia piechota - scutarii
-  Średnia piechota italskich sprzymierzeńców
-  Lekka kawaleria numidyjska
-  Dowódca

Wojska Hannibala tylko w niewielkim stopniu składały się z rodowitych Kartagińczyków. On sam wyjechał z metropolii w wieku kilku lat i wrócił w ojczyste strony dopiero przy okazji bitwy pod Zamą. Powyższa dywizja składa się z jednostek niezwiązanych (bezpośrednio) etnicznie z Kartaginą. I zawiera w sobie przepisową ilość i rodzaj konnicy. W jedno dywizyjnej armii możliwe jest legalne wystawienie tylko lekkiej kawalerii. 

"Plewy na wietrze"

 Średnia piechota italskich sprzymierzeńców
-  Średnia piechota italskich sprzymierzeńców
-  Hiszpańska lekka piechota - caetratii
-  Lekka kawaleria numidyjska
- Dowódca

Mocną stroną tego zgrupowania jest niski koszt punktowy. Słabą - wszystko inne. Może kawaleria coś pomanewruje... Ale trzeba drugiego Hannibala, by zrobił tym badziewiem krzywdę ciężkozbrojnym oddziałom Republiki Rzymskiej lub Syrakuz.

     Jak widzicie, jednodywizyjna armia będzie składać się z trzech jednostek piechoty - i jednej lekkiej kawalerii. Lub z czterech jednostek piechoty, z czego jedna może być (ale nie musi) ciężką piechotą libijską. Oczywiście lista armii zawiera o wiele więcej możliwości. Jak dotąd nie pokusiłem się o kupno lekkiej piechoty liguryjskiej, czy słynnych balearskich procarzy. Czy słonia. Ale to wszystko jeszcze przede mną.

    Na koniec pochwalę się armią dwudywizyjną, złożoną z wymienionych na początku jednostek. Zastosowanie dwuch dywizji znacznie zwiększa potencjalną różnorodność, oraz daje możliwość użycia nowych oddziałów (np. średnia kawaleria). Efekt kalkulacji możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej.


To przybyło z Afryki!



Barbarzyńcy w służbie pogan.


   Jeżeli macie chęć poznać bliżej opisanych dziś wojowników, a także ujrzeć ich w akcji, to zapraszam na konwent Gladius. Tam to, w sobotę 17 czerwca 2017, o godzinie 14.00 będę miał zaszczyt i przyjemność zaprezentować "Hail Caesar" w działaniu. Synowie Baala i Tanit sięgną po dominację na Sycylii, i zmierzą się ze swym odwiecznym wrogiem: sługusami tyrana Syrakuz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz