sobota, 4 marca 2017

Horda wściekłych Galów!

Spora część recenzji na tym blogu powstaje na bazie kompilacji informacji dostępnych w sieci. Tak jest prościej i szybciej. 

Ale nie wszystkie. Jeśli chodzi o zrecenzowane figurki, każdą jedną z nich miałem w dłoni, z każdym zestawem zapoznałem się bezpośrednio. Tak też było z celtyckimi wojownikami wydanymi przez firmę Warlord Games.

Jeśli chcecie dowiedzieć się o nich czegoś więcej, zapraszam do recenzji. A dziś pochwalę się (jeśli w ogóle jest się czym chwalić...) efektami pracy malarskiej. Przed wami - szarżująca horda Galów! 

Poddajemy się!!!


Jak się łatwo domyślić, barbarzyńcy ci zostali przygotowani z myślą o wystąpieniu w grze "Hail Caesar". Stąd taki a nie inny sposób przytwierdzenia ich do podstawek. Po fakcie wiem jednak, że był to bardzo średni pomysł. Już lepiej dać ich pojedynczo na klasyczne, battllowe kwadraciki, a potem ustawiać na trayach o odpowiednim rozmiarze.

Poniżej zobaczycie zdjęcia wszystkich podstawek oddziałowych. Jak widać, oprócz wiadomości dostarczonych przez historyków, nie mogłem nie wykorzystać w malowaniu popkultury. I jak do tej pory każdy, kto dostrzegł te nawiązania, był zadowolony. Zapraszam więc do oglądania.











I na koniec dwa słowa o wczorajszym pokazie "Hail Casear" w Sklepie FGB. Trafiło się kilku zainteresowanych, udało się stoczyć jedną bitwę szkoleniową. Tego typu spotkania będą odbywać się cyklicznie. Gdy zainteresowani zamienią się w graczy, na pewno postaram się urozmaicić rozgrywkę. Zamiast zwykłej nauki zasad - scenariusz. Najbliższy kolejny raz - 7 kwietnia. O czym nie omieszkam przypomnieć :)



13 komentarzy:

  1. Wyglądają fajnie, a w kupie to już w ogóle robią świetne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Największy oddział, jaki można zrobić do HC z Gallami (celtami) to duża horda, licząca 60 figurek. Jeśli chodzi o względy taktyczne, to wszystko przemawia za zrobieniem go. Ale jeśli chodzi o cierpliwość do malowania...

      Usuń
  2. Bardzo fajni gallowie. Tylko Asterixa nie widać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gallowie bez Asterixa to jacyś podrabiańcy, a nie trv Gallowie. Asterix jest na piątym zdjęciu pojedynczej podstawki, na pierwszym planie. Po lewej stronie pieska Idefixa.

      Usuń
    2. Jestem :) Fantastycznie wygląda ten oddział. Tej części figurkowego hobby jeszcze u siebie nie zagospodarowałem.

      Na dużych podstawkach wyglądają naturalniej ale ja też bym ich wrzucił pojedyńczo żeby móc ich wykorzystywać do innych celów również. Ale ważne że są świetni.

      Usuń
    3. Wszystko się zgadza: Asterix z Warlorda ;) Po czasie wiem, że przyklejenie ich na pojedyncze podstawki byłoby lepszą decyzją. Z powodów, o których napisałeś. Mądry Polak po szkodzie...

      Usuń
    4. O! Zupełnie przeoczyłem to zdjęcie przy przewijaniu. Scroll myszki mnie wystrychnął na dudka. Asterix i Obelix jak ta lala! Przyznaje znak jakości M ;)

      Usuń
  3. No w końcu coś pomalowałeś, a nie jakiś przydługawy tekst :DDDD
    Nie, żebym nie lubił Twoich wywodów egzystencjalnych ;)
    Świetni wojownicy, malowałeś tarcze czy to kalkomanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tarcze to oczywiście kalkomanie. W sumie moje pierwsze podejście do nich.
      A przydługawy tekst jak zwykle w czwartek :)

      Usuń
  4. Wyglądają naprawdę nieźle :)
    Asterixy mi w ogóle nie przeszkadzają :)Galowie to chyba przez jedno "l" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie - popełniłem błąd i to nieświadomie. Dziękuję za sprostowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny oddział, zwłaszcza Asterix i piesio. Co do dużych podstawek to mnie się podobają nawet bardziej niż małe. Pozwalają na bardziej sceniczne ustawienie modeli (zamiast nierealistycznie idealnych odstępów przy osobnch podstawkach). Duże brawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczególnie w przypadku hordy potrzebne jest sceniczne ustawienie figurek. Ale dostałem książkę z innymi zasadami do starożytności/średniowiecza i już wiem, że tymi podstawkami z nich nie skorzystam :(

      Usuń