Przeczytawszy temat aktualnej edycji FKB (po szczegóły zajrzyjcie tutaj) pomyślałem: "to chyba nie dla mnie". Wydawało mi się, że temat "W przerwie walk" wyraźnie zachęca do pochwalenia się dziełami figurkowymi i modelarskimi, które przedstawiają wszelkiej maści wojowników w trakcie wykonywania czynności niebojowych.
W taki sposób nie poszaleję. Każda figurka, jaką posiadam została zmobilizowana w celu wystąpienia na stole bitwy. Mógłbym porobić jakieś zabawne konwersje - ale to z kolei wymaga czasu, którego brakuje mi coraz bardziej.
I w tym wypadku pomogło wyjście poza schemat. A gdyby tak słowo "walki" występujące w temacie zrozumieć metaforycznie? Odczytać je jako synonim całego figurkowego hobby? Makao, jesteśmy w domu! Wpis dotyczący "Przerwy w walkach" dotyczyłby przerwy w zajmowaniu się grami bitewnymi.
Co mogłoby być lepszym przerywnikiem niż wyjście z rodziną i przyjaciółmi na dużą imprezę dotyczącą gier bez prądu? I napisanie o wrażeniach z niej? Oprócz wczasów all-inclusive w Tunezji?
A zatem udałem się na coroczne "Planszówki na Narodowym". Jak zwykle chciałem spotkać się ze znajomymi, pograć w coś nowego i ciekawego, może coś kupić, miło spędzić czas. Ale oprócz tego postanowiłem zabawić się w reportera, śledzącego ślady gier bitewnych na tej imprezie.
Czy da się zgromadzić taką publiczność przy Age of Sigmar? |